FAMMU/FAPA podaje, że IGC, w październikowym raporcie, podwyższyła prognozę zbiorów zbóż na świecie, w tym znacząco pszenicy - z 679 mln ton do 684 mln ton. Prognozę zbiorów pszenicy podwyższa też FAO. Niekoniecznie musi to jednak oznaczać spadek cen. Zdaniem ekspertów, ceny zbóż nie są tylko uzależnione od ich bilansu, a do głosu mogą dochodzić inne czynniki w tym przede wszystkim stan światowej gospodarki.
IGC podwyższyła także prognozę zapasów pszenicy na koniec sezonu - z 193 mln ton do 202 mln ton. Zapasy pszenicy będą tym samym o 7 proc. wyższe niż na początku sezonu. Jeszcze bardziej optymistyczne są prognozy FAO - zbiory pszenicy na świecie w wysokości 691 mln ton, a zapasy końcowe - 189,7 mln ton.
-To dobre wiadomość dla rynku pszenicy, które powinny znajdować odzwierciedlenie w spadkach cen tego gatunku na rynkach. Czy tak się stanie? Jak podkreślają eksperci z wielu wiodących ośrodków analitycznych ceny zbóż nie są tylko uzależnione od ich bilansu, a do głosu mogą dochodzić inne czynniki w tym przede wszystkim stan światowej gospodarki.
Dodają, że utrzymująca się niepewność zarówno w strefie euro i całej Unii, jak i lekko rozczarowujące doniesienia o kondycji gospodarki amerykańskiej mają i będą miały przełożenie na rynki finansowe i giełdy towarowe. Ceny zbóż są powiązane z nimi m.in. poprzez transakcje terminowe, jak i przez bardziej skomplikowane i niezmiernie trudne do kontroli instrumenty pochodne.
Do czynników, które będą kształtować ceny zbóż, autorzy informacji zaliczają kryzys finansowy w strefie euro powiązany z trudnościami greckiej gospodarki oraz coraz wyraźniejsze zapowiedzi podobnych problemów w kolejnych krajach, ostrzejszą konkurencję wśród dostawców, rosnący popyt na zboża paszowe, ceny ropy, realizację prognoz zbiorów w krajach półkuli południowej oraz stan zasiewów ozimin.
- W najbliższym okresie większość czynników wskazuje na utrzymanie spadkowej tendencji cen pszenicy, obserwowanej od początku bieżącego sezonu, lub ich stopniowej stabilizacji.