Jak podaje Bank Gospodarki Żywnościowej, WAPA (Światowe Stowarzyszenie Producentów Jabłek i Gruszek) podało pierwsze w tym sezonie dane o wielkości zapasów jabłek w krajach Unii Europejskiej. Informacje te nie są pełne, gdyż dotyczą tylko części krajów należących do Wspólnoty, niemniej wskazują na pewną tendencję w zmianie wolumenu zapasów unijnych w odniesieniu do roku poprzedniego. Zmiany mogą korzystnie wpłynąć na popyt na jabłka polskie.
Zgodnie z nimi, w pierwszym dniu listopada br. łączne zapasy jabłek w prezentowanych krajach zmniejszyły się o 5,4 proc. w odniesieniu do pierwszego dnia listopada w 2011 roku. Zapasy znacznie obniżyły się we Francji, gdzie spadek został oceniony na 34 proc., w Holandii natomiast na ponad 24 proc..
Na tle państw, będących istotnymi producentami tych owoców w skali UE, zdecydowanie lepiej prezentuje się Polska. WAPA ocenia, że w relacji r/r zapasy jabłek w kraju wzrosły o 16,2 proc., a łączna ilość tych owoców w przechowalniach i chłodniach w dniu 1.XI.2012 r. wynosiła 1,46 mln ton.
- Podany wzrost wielkości zapasów jest zatem szybszy od przewidywanego wzrostu produkcji w kraju przez GUS, czy też TRSK. Oznaczałoby to, że relatywnie większa część producentów zdecydowała się na przechowywanie jabłek w celu uzyskania wyższych cen za owoce w dalszej części sezonu. Z drugiej strony świadczy jednak o stosunkowo niezmiennym popycie na krajowe jabłka w relacji do 2011 roku. Odnosząc bowiem ilościowy stan ich zapasów do wysokości zbiorów można wywnioskować, że zarówno w 2012 jak i 2011 roku została zagospodarowana zbliżona ilość jabłek okresie wczesnojesiennym. Dotyczy to łącznie rynku krajowego (w tym przetwórstwa) oraz eksportu - oceniają analitycy Banku BGŻ.
Brak tendencji rosnących w popycie widoczny był również w pewnym stopniu po cenach jabłek, które nie odbiegały znacząco od poziomu notowanego przed rokiem. Zgodnie z analizami IERiGŻ-PIB różnice cen jabłek skupowanych do konsumpcji bezpośredniej w kraju jak też w skupie jabłek na eksport w październiku i listopadzie 2012 r. nie były istotne w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej i wynosiły zaledwie kilka groszy. Można jednak przypuszczać, że brak zapasów jabłek w krajach Unii będzie odczuwalny w dalszej części sezonu, mogąc w rezultacie przełożyć się na wzrost popytu na jabłka polskie.