Na czwartkowym posiedzeniu Sejmu posłów czeka ponowne głosowanie nad ubojem rytualnym. Według "Rzeczpospolitej" PSL stawia sprawę na ostrzu noża i tym razem liczy na sukces.
- Od tego czy możemy liczyć na PO, zależy czy Platforma będzie mogła liczyć na nas, powiedział gazecie jeden z czołowych polityków PSL, w samym środku afery taśmowej dając do zrozumienia, że od poparcia ważnej dla ludowców ustawy zależy m.in. wynik głosowania nad wotum zaufania dla niektórych ministrów.
Budzący kontrowersje ubój rytualny był w Polsce legalny do końca 2012 r., bo przepisy w jego sprawie zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. Rząd próbował go przywrócić, ale w budzącym wiele emocji głosowaniu podzielił się Klub PO.
Krajowa Rada Izb Rolniczych twierdzi, że wskutek obniżenia importu wołowiny i drobiu przez kraje arabskie i Turcję polscy producenci stracili 2 mld euro. Jej zdaniem pochodzące z Polski zwierzęta wciąż ubija się rytualnie, tyle że w rzeźniach poza granicami kraju.