Przedstawiamy przygotowane przez Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin wnioski z projektu KOMPAS – badania przygotowanego przez Humbolt Forum for Food and Agriculture, przedstawiającego społeczno-ekonomiczną, technologiczną i środowiskową wartość zaprawiania nasion z użyciem neonikotynoidów w Unii Europejskiej.
Stosowanie insektycydów neonikotynowych do zaprawiania nasion przynosi polskiej gospodarce 226 mln euro zysku rocznie.
Dzięki temu procesowi powstało 2300 miejsc pracy, ale skutki finansowe związane z zaprzestaniem stosowania tych środków byłyby odczuwalne dla aż 125 000 osób.
Badania te pokazują zagrożenie dla zrównoważonej produkcji buraka cukrowego oraz rzepaku ozimego w Polsce z powodu zaprzestania stosowania rewolucyjnej technologii upraw
Najważniejsze wnioski z badania Forum Humboldta
- Stosowanie insektycydów neonikotynowych do zaprawiania nasion przynosi polskiej gospodarce 226 mln euro zysku rocznie.
- Dzięki temu procesowi powstało 2300 miejsc pracy, ale skutki finansowe związane z zaprzestaniem stosowania tych środków byłyby odczuwalne dla aż 125 000 osób.
- Zdaniem ekspertów wprowadzenie zakazu stosowania insektycydów neonikotynowych spowodowałoby straty w wielkości plonów o 10-20% przy zastosowaniu innych zapraw nasiennych w okresach nasilonego występowania szkodników. Na podstawie analizy przypadków w Niemczech przekładałoby się to na straty w zyskach plantatorów nawet rzędu 40%.
- W badaniu podkreślono rewolucyjny charakter zaprawiania nasion środkami neonikotynowymi w produkcji buraka cukrowego. Technologia ta wprowadzona w latach dziewięćdziesiątych XX wieku odmieniła produkcję buraka cukrowego. Przed wprowadzeniem tej technologii częste i poważne przypadki żółtaczki buraka wywołane przez zakażenia wirusowe prowadziły do istotnych strat. Po wycofaniu środków neonikotynowych możemy spodziewać się nawrotu takich chorób.
- Poza bezpośrednim wpływem na zyski plantatorów, zaprawianie nasion insektycydami neonikotynowymi pozwala zoptymalizować rentowność całego sektora cukrowego poprzez wyeliminowanie czynnika niepewności w produkcji w okresach nasilonego występowania szkodników.
- Jesienią, w okresie nasilonego występowania szkodników, bez środków neonikotynowych zbiory rzepaku ozimego mogą być niższe nawet o 15-20%. Na podstawie obserwacji w Niemczech przeciętne zyski plantatorów mogą zmniejszyć się o nawet 60%.
Humboldt Forum przedstawia dane z większej liczby państw członkowskich
- Zaprzestanie zaprawiania nasion insektycydami neonikotynowymi doprowadziłoby do spadku plonów kukurydzy, rzepaku ozimego, pszenicy ozimej, jęczmienia i buraka cukrowego od 20 do 40% - zyski rolników zostałyby uszczuplone, a uprawa niektórych roślin stałaby się nieopłacalna.
- Badania w takich krajach jak Francja, Niemcy, Węgry, Hiszpania i Wielka Brytania ujawniają wielkość możliwych strat w rolnictwie krajowym oraz w powiązanych z nim branżach przemysłu.
- Spadek produkcji wywołany przez zaprzestanie stosowania tej technologii mógłby zostać zrekompensowany przez uruchomienie dodatkowych 3 mln hektarów ziemi pod uprawy poza granicami Unii Europejskiej, co przyczyniłoby się do wzrostu emisji CO2 o 600 mln ton;
- W ciągu pięciu lat koszty zaprzestania stosowania tej technologii dla rolnictwa i ogólnie gospodarki unijnej osiągnęłyby poziom 17 mld euro oraz zagroziłoby 50 000 miejsc pracy, zwłaszcza w krajach Europy Środkowej.
- Forum Humboldta na Rzecz Żywności i Rolnictwa (HFFA) po raz pierwszy opublikowało wyczerpujące sprawozdanie na temat społeczno-ekonomicznych i środowiskowych skutków, które niesie ze sobą zaprzestanie zaprawiania nasion insektycydami neonikotynowymi.
- W komentarzu do publikacji, jego autor Steffen Noleppa (agripol) powiedział: - To sprawozdanie ukazuje rozmiar strat, które poniosłaby zrównoważona produkcja żywności w Europie, gdyby doszło do zaprzestania zaprawiania nasion środkami neonikotynowymi. Po raz pierwszy udało nam się policzyć straty społeczno-gospodarcze i środowiskowe wynikające z zaprzestania stosowania tej technologii i pokazać, że bez niej odnotowalibyśmy znaczący spadek plonów, a najwięksi producenci ponieśliby istotne straty dochodów - w niektórych przypadkach nieodwracalne.
- W Polsce straty byłyby szczególnie dotkliwe dla plantatorów buraka cukrowego i rzepaku ozimego, gdzie doszłoby do największego spadku poziomu plonów.
- Szacujemy, że zaprzestanie ochrony nasion środkami nikotynowymi w całej Unii Europejskiej spowoduje szkody sięgające 17 mld euro i zagrożenie dla 50 000 miejsc pracy - zwłaszcza w Europie Wschodniej. Straty odnotowano by również w sektorach powiązanych np. w nasiennictwie oraz przetwórstwie żywności i mogłyby przyczynić się do jeszcze większego wzrostu cen surowców.
Wdrożenie insektycydów neonikotynowych w latach dziewięćdziesiątych XX wieku zrewolucjonizowało zrównoważoną produkcję żywności w Europie. Szacujemy, że w samej UE przyczyniają się one do 2 mld euro zysków rocznie pod postacią zwiększonych plonów oraz 1 mld euro w wyniku obniżenia kosztów produkcji.
Jeśli technologia zostałaby wycofana z Europy, wówczas brak skutecznych metod zastępczych oznaczałby powrót do mniej efektywnych środków ochrony roślin, w tej chwili mocno przestarzałych.
Prof. dr hab. Stefan Pruszyński, były dyrektor Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu, także skomentował wyniki badania forum Humbolta:
Zaprawianie nasion jest jedną z najbezpieczniejszych dla stosujących i środowiska metod stosowania chemicznych środków ochrony roślin.
Obecnie w polskiej ochronie roślin ponad 80% substancji czynnych środków zalecanych do zaprawiania nasion, to związki z grupy neonikotynoidów. Jest zrozumiałym, że jednostronne wycofanie neonikotynoidów doprowadziłoby do bardzo znacznego ograniczenia możliwości racjonalnej ochrony wielu upraw, a przewidywane konsekwencje szczegółowo przedstawiono w zaprezentowanym raporcie.
Nie możemy sobie pozwolić na takie straty i zaakceptowanie pogorszenia warunków życia rolnika, ale również konsumenta będącego odbiorcą jego produktów.
Sprawozdanie powstało dzięki pomocy Copa-Cogeca (Związek Rolników Europejskich (European Farmers Union), Europejskiego Związku Nasiennictwa (ESA) oraz Europejskiego Związku Producentów Środków Ochrony Roślin (ECPA) oraz zostało sfinansowane przez firmy Bayer Crop Science i Syngenta.
9504401
1