Wielu niezależnych operatorów i dostawców Internetu deklaruje, że nawet jeśli wejdzie wyższy VAT, to ceny na Internet nie wzrosną aż o 22 proc. Jednocześnie dodają, że połączenia mogłyby być tańsze, gdyby zasady pobierania opłat zmieniła TP SA.
Za podwyższony podatek odpowiada rząd i Unia Europejska. Przypomnijmy. Polska dyscyplinowana przez Brukselę zgodziła się na podwyższenie podatku VAT na Internet do 22 proc. W liście wysłanym do Komisji Europejskiej rząd zapowiedział zmianę przepisów. Nie określił jednak, kiedy nastąpi nowelizacja.
Trzeba jednak pamiętać, że VAT nie jest jedynym składnikiem ceny. Ważna jest jego podstawa, czyli cena netto, a tę ustalają prywatni operatorzy, a przede wszystkim Telekomunikacja Polska, która pobiera opłaty nie tylko od swoich surfujących po sieci klientów, ale także od innych dostawców.
Planujemy podwyższyć cenę brutto co najwyżej o 5-10 proc. - mówi Janusz Kosiński z poznańskiej firmy internetowej. Zrezygnujemy z części marży, ale jest jeszcze jedno miejsce, gdzie można byłoby obniżyć cenę Internetu. Jest to interconnect z Telekomunikacją Polską, gdzie my musimy płacić za wszelkie połączenia naszych i ich abonentów.
Jednym ze sposobów na obniżenie ceny korzystania z sieci jest wprowadzenie bezpłatnych połączeń niezależnych operatorów z TPSA - mówi Michał Gładysz z portalu interia.pl
Poniesienie podatku na Internet dotknie 7,5 mln użytkowników indywidualnych. Ale podwyżka nie ominie również szkół, w tym otwartej tydzień temu placówki w Kwaśniowie, której prezydent Aleksander Kwaśniewski podarował pracownię komputerową.
Jednak z zapłaceniem podatku za korzystanie przez uczniów z Internetu będzie musiała uporać się gmina. Jeśli zabraknie na to pieniędzy, placówka ma dwa wyjścia: poszukać sponsora lub odłączyć sieć. Dla wielu uczniów z Kwaśniowa komputer w szkole to jedyna okazja, by skorzystać z Internetu.