Informacyjna Agencja Radiowa podała, że w przebadanych w Polsce próbkach czeskiego alkoholu znajdował się metanol. Wykryto go w czterech z jedenastu zarekwirowanych butelek.
Piotr Pokrzywa z małopolskiego Sanepidu tłumaczy, że nie jest to jeszcze powód do podnoszenia najwyższego stopnia alarmowego. Polskie normy dopuszczają bowiem obecność śladowych ilości tej niebezpiecznej substancji w wódkach. Te próbki zostaną poddane jeszcze raz analizie, aby dokładnie określić stężenie metanolu. Wyniki mają być podane w poniedziałek.
Na badanie czeka też kolejna partia 22 próbek z alkoholu odnalezionego w Małopolsce. W sumie zabezpieczono ponad 10 tysięcy opakowań wysokoprocentowego alkoholu z Czech.
Główny Inspektor Sanitarny wprowadził zakaz sprzedaży czeskiego mocnego alkoholu. Powodem są zatrucia alkoholem metylowym, który znalazł się w sprzedaży w Czechach jako alkohol spożywczy. Zmarły tam 24 osoby, które spożyły podrobiony trujący alkohol.