U nas dopiero raczkuje e-podpis, tymczasem Czesi poszli już krok dalej i pracują nad e-pieczątką. Ma ona wejść w życie już od 1 września.
E-pieczątka to bezpieczny elektroniczny identyfikator, podobny do e-podpisu, ale przypisany nie do konkretnej osoby, lecz instytucji bądź organizacji. Nad wprowadzeniem pierwszej w Europie e-pieczątki pracuje właśnie czeskie Ministerstwo Informatyki. Jak tłumaczy na łamach dziennika „Lidove noviny” ekspert komputerowy Vladimir Smejkal, elektroniczna pieczątka będzie cyfrową wersją pieczątki klasycznej. Będzie zbawieniem m.in. dla urzędów skarbowych.
Gdyby bowiem obywatele zdecydowali się wysyłać swoje zeznania podatkowe pocztą elektroniczną dopiero na kilka dni przed upływem urzędowego terminu, potrzebne byłoby zatrudnienie kilkuset dodatkowych pracowników fiskusa.
Zajmowaliby się oni jedynie wysyłaniem potwierdzeń przyjęcia zeznania. E-pieczątka umożliwi automatyczne wysyłanie potwierdzenia przez komputer urzędu skarbowego.
E-pieczątka ma także uprościć wszelkie wypisy z ksiąg wieczystych, które u naszych południowych sąsiadów już można otrzymywać drogą elektroniczną. Jednak by miały one moc prawną, muszą być podpisane i opieczętowane ręcznie przez konkretnego urzędnika.
O przyznanie e-pieczątki organizacje, firmy, urzędy i instytucje będą występowały do Czeskiej Poczty. Za wydanie będzie pobierana opłata równowartości ok. 450 zł. Wydanie e-podpisu jest obecnie w Czechach dziesięć razy tańsze.
Od 4 sierpnia w Polsce działają przepisy dotyczące e-faktur, do wystawiania których niezbędne są bezpieczne podpisy elektroniczne. To daje szanse, że w końcu spopularyzują się one w Polsce. Do tej pory z bezpiecznych
e-podpisów korzystano bardzo sporadycznie, np. w ramach Ubezpieczeniowego Systemu Gwarancyjnego czy aukcji w ramach zamówień publicznych. O polskich e-pieczątkach na razie nikt jeszcze nie słyszał.