Sadownicy z Bostonu czekają na deszcz i liczą starty spowodowane upalnym i suchym latem. W najgorszej sytuacji są plantatorzy jabłek. Owoce są małe i jest ich mniej, niż w latach ubiegłych.
Niektórzy farmerzy nie czekają już na upragniony deszcz, tylko na własną rękę nawadniają sady. "To wymaga dużo pracy i pochłania dodatkowe koszty, ale mamy nadzieje, że wyjdziemy na swoje"- mówią rolnicy.