Prokuratura w Lublinie sprawdza, czy w jednym z magazynów w tym mieście nie dochodziło do zmiany dat przydatności do spożycia mrożonych ryb. Śledczy zabezpieczyli około stu ton mrożonych ryb.
Doniesienie do prokuratury skierował powiatowy inspektorat weterynaryjny - poinformowała w poniedziałek szefowa Prokuratury Rejonowej w Lublinie Dorota Kawa.
Jak wyjaśniła Kawa chodzi o dużą firmę ze Śląska, która zmieniła siedzibę. Jej magazyn w Lublinie już nie powinien działać, a okazało się, że nadal są w nim mrożone ryby. Anonimowy informator powiadomił o tym inspekcję weterynaryjną, a ta - prokuraturę.
Prokuratura zabezpieczyła około stu ton mrożonych ryb, dokumentację i zawartość komputerów, zarówno w lubelskim magazynie, jak i w siedzibie firmy. Z zeznań dwóch świadków - podała Kawa - wynika, że w magazynie ryby były przepakowywane, zmieniano też termin przydatności do spożycia na opakowaniach.
"Te zeznania będą weryfikowane, będziemy sprawdzali ryby zabezpieczone w magazynie" - powiedziała Kawa.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie, nikomu nie postawiono żadnych zarzutów