Niewiedza może sporo kosztować dlatego chętnych aby się dokształcić nie brakuje. Na szkoleniu z zasad wzajemnej zgodności w Sochaczewie zainteresowanych było więcej niż przewidziano miejsc.Aby pomóc rolnikom dostosować gospodarstwa do unijnych wymagań wspólne siły połączyli doradcy oraz przedstawiciele samorządu rolniczego.
Zbigniew Tomaszewski, Mazowiecka Izba Rolnicza: jest to wspólna inicjatywa izby rolniczej i doradztwa rolniczego. Właściwie wykonujemy to co powinniśmy robić.
W tym roku wysokość dopłat bezpośrednich może zależeć od spełnienia przez rolników zasad wzajemnej zgodności. Chodzi o ochronę środowiska naturalnego, przestrzeganie dobrej kultury rolnej oraz identyfikacji i rejestracji zwierząt. Większość rolników te zasady spełnia, ale w przyszłości gdy wymagania będą ostrzejsze mogą być problemy.
Zbigniew Tomaszewski, Mazowiecka Izba Rolnicza: największy problem to są potężne koszty przy bardzo niskich dochodach z produkcji rolniczej. Myślę, ze muszą rozłożyć te koszty w ciągu kilku lat.
Andrzej Mitręga, wieś Andrzejów: jeśli się rozmawia z rolnikami to mówią, że powinno się coś zmienić w tych zasadach że to za bardzo rygorystyczne.
Resort rolnictwa zapowiada że w pierwszym roku kontroli można liczyć na ulgowe traktowanie. Kary w postaci obniżenia wysokości dopłat bezpośrednich zapłacą tylko nieliczni. A dokładnie ci rolnicy, którzy świadomie łamią podstawowe zasady. Ale aby wymagania przestrzegać trzeba je najpierw dobrze poznać.
Urszula Milczarek, MODR Bielice: żeby nie byli zdziwieni iż po złożeniu wniosku o dopłaty bezpośrednie spotykają w swoim gospodarstwie kontrole w zakresie tym o jakim jeszcze nie słyszeli.
Kontrole na miejscu będą przeprowadzali pracownicy Agencji Restrukturyzacji oraz Inspekcji weterynaryjnej.
Sprawdzanych będzie zaledwie 1% rolników, którzy ubiegają się o dopłaty bezpośrednie, dotacje z programów rolnośrodowiskowych oraz na zalesianie. Przestrzeganie zasad identyfikacji i rejestracji zwierząt będzie zaś kontrolowane u jednej dziesiątej hodowców.
8221159
1