Liczą się już nie tylko pola, ale także nieużytki. Od dzisiaj rusza nowa edycja programu zalesiania. Wnioski będą przyjmowane przez dwa miesiące w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji.
Dotychczas o wsparcie z programu mogli ubiegać się tylko rolnicy, pobierający dopłaty bezpośrednie i chcący zalesić grunty rolne, których są właścicielami lub współwłaścicielami. Teraz na sadzonki można też przeznaczyć ugory, na których rosną już tak zwane samosiejki.
Różnica pomiędzy pierwszym a drugim schematem zalesiania to wysokość dotacji. Za zalesienie gruntów rolnych przysługuje zwrot poniesionych kosztów posadzenia drzewek, czyli tak zwane wsparcie na zalesianie. Jest to od ponad 4 do przeszło 6 tysięcy złotych za hektar.
Przez pięć lat wypłacana jest premia pielęgnacyjna od blisko tysiąca do prawie tysiąca czterystu złotych na hektar rocznie. A przez piętnaście lat wsparcie na zalesianie, czyli prawie tysiąc sześćset złotych na hektar rocznie.
Ale na tę ostatnią płatność nie można liczyć w drugim schemacie.
Najmniejsza działka, jaką można przeznaczyć pod zalesianie to, co najmniej pół hektara, a jej szerokość nie może być mniejsza niż 20 metrów. Takie parametry nie są wymagane tylko wtedy, gdy działka przeznaczona pod zalesianie graniczy z lasem.
Aby przystąpić do programu pierwsze kroki trzeba skierować do najbliższego nadleśnictwa gdzie przygotowany jest plan zalesiania.
Poza tym rolnik zobowiązuje się do pielęgnacji upraw przez 5 lat zgodnie z planem zalesiania oraz w przypadku gruntów rolnych przez 15 lat a także utrzymania na terenie całego gospodarstwa warunków dobrej kultury rolnej. Wnioski o przyznanie wsparcia można będzie składać do końca września. Pierwsze zalesienia zgodnie z obietnicami Agencji Restrukturyzacji powinny ruszyć już jesienią.