Miliony Amerykanów zainaugurowały świąteczny sezon zakupowy, tworząc w nocy z czwartku na piątek gigantyczne kolejki przed domami towarowymi. Tzw. czarny piątek - przypadający w Stanach Zjednoczonych po Święcie Dziękczynienia - tradycyjnie rozpoczyna sezon zakupów przedświątecznych. Dla wielu sprzedawców jest to dzień rozpoczynający najważniejszy sezon w ciągu roku, w którym wielu z nich inkasuje nawet 20 proc. rocznego utargu.
Domy towarowe przyciągają klientów, oferując kilkudziesięcioprocentowe upusty. Sklepy otwierane są wczesnym rankiem po Świecie Dziękczynienia, a nawet już w świąteczny wieczór, oferując całonocne wyprzedaże. Przed jednym z największych nowojorskich domów towarowych Macy's już w czwartek po południu ustawiła się kolejka około 15 tysięcy osób czekających na okazje. Podobnie przedstawiała się sytuacja w innych miastach.
Poza gwiazdkowymi prezentami okazyjnie można również kupić broń. Jest to nie lada wyzwanie dla NICS - prowadzonego przez FBI amerykańskiego systemu weryfikującego klientów pod kątem spełniania warunków do nabycia broni palnej. Kontrolerzy mają trzy dni na sprawdzenie potencjalnego klienta. Jeśli w tym czasie sprzedawca nie otrzyma odpowiedzi, ma on prawo sprzedać broń nawet niezweryfikowanemu nabywcy.
W ubiegłym roku 186 tys. klientów kupiło broń bez uprzedniej weryfikacji.
Według prognoz Narodowej Federacji ds. Handlu Detalicznego utarg z tegorocznych świątecznych zakupów wyniesie 616,9 miliarda dolarów - najwięcej od 2011 roku.
Amerykańska tradycja przeniosła się do Europy, a zwłaszcza do Wielkiej Brytanii. W czwartkową noc brytyjskie supermarkety Tesco zmieniły się w pole bitwy. Policja interweniowała co najmniej w 7 sklepach, gdzie klienci wdawali się w bójki, wyszarpując sobie towar. W piątek rano aresztowano dwóch mężczyzn. Jedną osobę przewieziono do szpitala, gdy spadł na nią z półki dużych rozmiarów telewizor.
Określenie "czarny piątek" pochodzi z czasów, gdy księgi rachunkowe spisywano ręcznie. Czarnym tuszem zapisywano przychody, w odróżnieniu od koloru czerwonego, który był zarezerwowany dla debetu.