Od piątku w Muzeum Etnograficznym prezentowana jest biżuteria, którą na przełomie XVIII i XIX wieku przyozdabiały się wiejskie elegantki.
W szklanych gablotach leżą najmodniejsze w swoim czasie zabytkowe błyskotki z warsztatów na Podhalu, Ziemi Cieszyńskiej, Kaszubach, Kurpiach i Dolnym Śląsku. Barwione szklane kulki, korale z koralowców z dna Morza Śródziemnego, kościane krzyżyki z Jasnej Góry, wianki i bukieciki kwiatów z papieru usztywnionego woskiem. Najcenniejsze z eksponatów - na przykład komplet biżuterii cieszyńskiej - kosztowały niegdyś równowartość dziesięciu sztuk bydła!
- Wystawa składa się z trzech części - mówi Hanna Golla, autorka ekspozycji. - Pierwsza, największa, prezentuje biżuterię kobiecą. Dwie pozostałe przedstawiają dodatki do ludowego stroju męskiego oraz rekwizyty obrzędowe, wykonane m.in. z bursztynu, koralu, drewna, szkła, nawet chleba. Niektóre z nich są bogato inkrustowane metalem, srebrem czy macicą perłową.
Na wystawie zobaczymy m.in. wiele odmian tabakier, prochownic, pistoletów, noży i siekierek. A także fajkę z cybuchem w kształcie głowy diabła i bicz z sarniej nóżki - atrybut drużby na weselu. Są też pojemniczki, skrywające miniaturki częstochowskich pejzaży. Warto również obejrzeć prawie dwustuletnie laski, atrybuty władzy sołtysa z Aleksandrowic w Małopolsce. Zakończone wielkimi mosiężnymi gałkami mogły być ostatecznym argumentem rozstrzygającym wiejskie spory. Czytelnikom palącym rekomendujemy cygarniczkę z 1822 roku, ozdobioną rzeźbą powozu zaprzężonego w parę koni. Wykonano ją z rogu, bursztynu i ...kaczana kukurydzy.
"Czerwonych korali czar" w Muzeum Etnograficznym (ul. Traugutta 111/113), wernisaż o godz. 18, wystawa czynna do 30 września.