W stalowowolskim pośredniaku niebywały tłok. Na dworze zacina śniegiem, a tamtejsi bezrobotni otrzymali ofertę legalnej pracy na Cyprze. Perspektywa zatrudnienia w cieniu palm zachęciła już ponad półtora tysiąca osób do wizyty w biurze pracy. Telefon dzwoni non-stop. Wszyscy słyszą od urzędników to samo - bez kwalifikacji i znajomości angielskiego lub greckiego nie ma co marzyć o cypryjskim ciepełku.
Dla wielu mieszkańców Stalowej Woli - zwłaszcza byłych pracowników Huty to jedyna szansa na znalezienie pracy. W mieście gdzie zatrudnienia szuka ponad 8 tysięcy osób problemy mają nawet absolwenci wyższych uczelni. W Unii Europejskiej poszukują na Podkarpaciu głównie budowlańców, operatorów różnego rodzaju urządzeń, kierowców, pracowników do restauracji barów i hoteli, ale także robotników rolnych i pielęgniarek. Płacą dobrze. Na Cyprze, po odliczeniu kosztów utrzymania można miesięcznie zarobić nawet 800 dolarów, czyli blisko 3 tysiące złotych.