W przyszłym roku rozpocznie się prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej. Akcje największego polskiego koncerny cukrowego mają utrafić w ręce plantatorów i pracowników. Ale to nie jedyne zmiany. Firma przyjęła właśnie strategie, która zakłada między innymi ekspansje na zagraniczne rynki.
Krajowa Spółka Cukrowa jest w bardzo dobrej kondycji finansowej. Choć wcześniej firma generowała spore straty to w zakończonym we wrześniu sezonie zysk wyniósł 367 milionów złotych.
Na taki wynik złożyły się między innymi niższe koszty produkcji, wzrost cen cukru na światowych rynkach oraz unijna pomoc restrukturyzacyjna. Firma otrzymała ją miedzy innymi za ograniczenie produkcji i zamknięcie fabryk w Brześciu Kujawskim oraz Lublinie. Teraz Polski – Cukier przygotowuje się do inwestycji.
Marcin Kulicki –prezes KSC: bardzo duże pieniądze przeznaczamy w tym roku na modernizację, na gospodarkę magazynową, na gospodarkę cieplną oraz na ochronę środowiska.
Ale nie tylko. Najważniejsza rzecz to zapewnienie spółce dodatkowych możliwości produkcji poprze zakup nowych fabryk zagranicą. Toruński koncern prowadzi już w tej sprawie rozmowy, ale nie ujawnia z kim. Wiadomo za to, że zapadła decyzja o dalszej prywatyzacji krajowej Spółki Cukrowej. Jej akcje w przyszłym roku zostaną zaoferowane plantatorom oraz pracownikom.
Adam Leszkiewicz – wiceminister skarbu państwa: w pierwszym półroczu przyszłego roku będzie chcieli wybrać doradcę tego procesu prywatyzacyjnego i wspólnie razem będziemy dopiero szacować wartość spółki i dopiero dobierać odpowiednie formy i narzędzia do tego, żeby ten proces został efektywnie przeprowadzony.
Krajowa Spółka Cukrowa mimo ostatnich przetasowań na rynku wciąż jest największym producentem cukru w Polsce. Jej 7 fabryk wytwarza 36,5% krajowego limitu.