Całkowity zakaz picia wody z kranu wprowadził sanepid w Klebarku Wielkim na Warmii. Nie wykluczone, że do wody dostały się trujące chemikalia.
Z kranów, zamiast wody, płynie cuchnąca ciecz; nie wolno jej pić nawet po przegotowaniu. Jak dowiedziała się reporterka RMF, kilkoro dzieci skarży się na bóle brzucha. Dyrektor miejscowego przedszkola mówi, że dziś do placówki przyszło o połowę mniej makuchów.
Mieszkańcy Klebarka mówią, że w wodzie wyraźnie czuć środki chemiczne. Kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej przypuszcza, że do wody mogły dostać się środki ochrony roślin z byłego PGR. To na razie jednak tylko przypuszczenia.