Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Coraz więcej ziemi leży odłogiem

2 grudnia 2002

Aż o 1,3 mln hektarów wzrosła w tym roku powierzchnia ugorów i odłogów. W rezultacie prawie co piąty hektar gruntów leży odłogiem. Jeszcze w ubiegły roku w gospodarstwach rolnych było 1,3 mln hektarów odłogów i ugorów. W tym roku jest ich dwa razy więcej czyli 2,6 mln hektarów. 

Wskazuje na to powierzchnia zasiewów, która – według szacunków GUS – jest 0 1,3 mln hektarów mniejsza niż w 2001 roku. Oznacza to, że już blisko 19 proc. z 14 mln hektarów gruntów ornych nie jest uprawiane.

Powierzchnia odłogów i ugorów zwiększa się w Polsce szybko z dwóch powodów. Rolnicy rezygnują z uprawy gruntów przede wszystkim dlatego, że przynosi to im straty. Inni traktują ziemi jako dobrą lokatę kapitału. Wyłączają ją z produkcji, ponieważ liczą ze po pewnym czasie będą mogli ją sprzedać z dużym zyskiem pod różnego typu inwestycje. Nieprzypadkowo więc najwięcej ugorów i odłogów jest w woj. mazowieckim.

W Polsce o odłogach mówi się zwykle w kontekście skutków wywołanych likwidacją państwowych gospodarstw rolnych. Tym bardziej, że nie uprawiane pola po tych gospodarstwach zajmują czasem kilkadziesiąt lub kilkaset hektarów i są bardzo widoczne na przykład w czasie podróży po Mazurach. 

Z danych GUS wynika jednak, że obecnie najwięcej ugorów jest w gospodarstwach indywidualnych. Ich powierzchnia zwiększyła się zaledwie z 27 tys. ha w 1990 r. do 430 tys. hektarów w 1995 r. 814 tys. ha w 2001 r. oraz do ponad 2 mln ha w tym roku. Wyłączenie ziemi z produkcji ma u nas charakter żywiołowy, a odłogi są często zachwaszczane oraz porośnięte krzewami lub drzewkami. Wznowienie uprawy na tej ziemi wymagało by kosztownej rekultywacji gruntów.

Farmerzy muszą jednak dbać o ziemię wyłączoną z produkcji nie mogą pozwolić na jej zachwaszczenie lub zarośnięcie tzw. samosiewkami. Ugory muszą być w takim stanie, aby w każdej chwili można je było wykorzystać do produkcji żywność.

Po uzyskaniu przez nasz kraj członkostwa w UE prawdopodobnie niewielka część polskich rolników otrzyma rekompensaty za ugory, gdyż większość nie spełni warunków z tym związanych, nie troszczy się o to aby nie dochodziło do dewastacji ziemi.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę