Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Coraz więcej barier dla wzrostu PKB

5 stycznia 2016

Ekonomiści uważają, że rośnie liczba zagrożeń, które mogą spowodować, że wzrost gospodarczy nieco przyhamuje. Jeśli nie w tym, to w przyszłym roku. Na rosnące ryzyko dla tempa wzrostu gospodarczego zwraca uwagę prof. SGH Maria Drozdowicz-Bieć w badaniu analizującym wskaźnik wyprzedzający koniunkturę w gospodarce.

- Perspektywy tegorocznego przyspieszenia tempa wzrostu polskiej gospodarki stają pod coraz większym znakiem zapytania - uważa ekonomistka. Zwraca uwagę, że firmy w Polsce borykają się też z rosnącymi kosztami produkcji.

A dodatkowo od dwóch miesięcy nie rosną nowe zamówienia. - O ile przed miesiącem spadek napływu nowych zamówień w większym stopniu dotyczył produkcji na eksport, to teraz dotyczy również zamówień od odbiorców krajowych - mówi Drozdowicz-Bieć.

Przypomina, że już w drugiej połowie ubiegłego roku zamówienia krajowe nie rosły tak szybko jak w 2009 r. oraz w pierwszej połowie 2010, zaś zamówienia na eksport pozostawały na niezmienionym poziomie. - To powoduje, że znowu rosną zapasy wyrobów gotowych - dodaje.

Stabilna produkcja

Inni ekonomiści mówią, że lista zastrzeżeń wobec perspektyw szybkiego wzrostu gospodarczego jest jeszcze dłuższa. Wskazują, że produkcja przemysłowa wróciła do trendu z jesieni zeszłego roku i raczej jest na stabilnym niż wznoszącym się poziomie.

Także zaskakująco dobra dynamika sprzedaży detalicznej w lutym może wynikać z tego, że część konsumentów zmieniła miejsce robienia zakupów. Dane obejmują firmy zatrudniające co najmniej 50 osób. - GUS nie sprawdza, co dzieje się ze sprzedażą na bazarach, w malutkich sklepach. Jeśli więc konsumenci przestali kupować w tych miejscach, a chętniej wybierają supermarkety, to GUS pokazuje wzrost wartości sprzedaży w dyskontach - tłumaczy Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego.

Zagraniczne banki podkreślają jednak, że konsumpcja jest motorem wzrostu PKB w Polsce. HSBC?podniósł wczoraj prognozę wzrostu gospodarczego Polski na ten rok z 3,9 proc. do 4,0 proc.

Szansa w inwestycjach

Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, deklaruje, że po raz pierwszy od kilku lat jest pesymistą. Wskazuje na jeszcze jedno i to wewnętrzne zagrożenie dla szybszego wzrostu gospodarczego. - W ostatnich dwóch latach spadły inwestycje firm prywatnych. To ma znaczenie nie tylko dla ich wkładu we wzrost PKB, ale dla ich pozycji na rynku. Mogą mieć problemy z konkurencją, która inwestowała - mówi. Wyżnikiewicz uważa, że wzrost PKB w tym roku będzie minimalnie wolniejszy niż w roku ubiegłym, kiedy wyniósł 3,8 proc.

Część ekonomistów jest przekonana, że w II?półroczu ruszą inwestycje prywatne i to one wpłyną na dobry wynik gospodarczy. Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING?Banku Śląskiego, przypomina, że firmy są w dobrej kondycji finansowej, powoli zaczynają zatrudniać nowych pracowników. Także mają wysokie wykorzystanie mocy produkcyjnych.

- Ale wszystko to są oczekiwania. Jeśli czynniki ryzyka się nie zmniejszą, firmy mogą poczekać z rozpoczynaniem inwestycji, a to może oznaczać przyhamowanie wzrostu w przyszłym roku - mówi Szczurek. Przypomina, że wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądała polityka fiskalna w 2012 r. - Możliwe jest kolejne podniesienie VAT czy częściowy powrót do wyższej składki rentowej - przypomina Szczurek. To jego zdaniem wpłynie negatywnie na tempo wzrostu PKB.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę