Jeśli firma chce osiągnąć sukces na globalnym rynku, musi posiadać wysoce wykwalifikowaną kadrę menadżerską, zaawansowany produkt, właściwą strategię i elastyczność biznesową - przekonywali w środę uczestnicy debaty poświęconej globalnej ekspansji firm.
Uczestniczący w organizowanej przez think tank "Poland, Go Global!" debacie Tomasz Czechowicz, Managing Partner w MCI Managemenet przekonywał, że ekspansja firmy wymaga kadry menedżerskiej, która ma lepsze umiejętności, niż w przypadku ekspansji na rynku krajowym. "Pewnie inaczej to wygląda w przypadku firm internetowych, bo tu o sukcesie może decydować technologia, więc czynnik przypadku ma większy udział" - powiedział.
Podobnego zdania był prezes RADWAG Wagi Elektroniczne Witold Lewandowski. Przekonywał, że łatwo osiągnąć sukces na globalnym rynku, jeśli produkt jest dobry i zaawansowany, ale wymaga to bardzo profesjonalnej kadry, zarówno ze strony firmy jak i jej partnerów. "To już zaczyna być wyzwaniem z punktu widzenia organizacyjnego i finansowego" - mówił.
Zdaniem przewodniczącego rady nadzorczej Selena FM Krzysztofa Domareckiego, należy pamiętać, że o sukcesie globalnym nie decyduje jeden czynnik, a jest ich kilka. "Na pewno zespół jest ważny. W Polsce mamy ten problem, że zespoły tworzymy mniej niż 25 lat. Jeśli porównamy konkurencyjność kadry menadżerskiej Polski z kadrą menadżerską w Europie Zachodniej, to na zachodzie jest lepiej" - powiedział.
"Do tych elementów, ludzie i produkt, dodałbym właściwą strategię, która musi być nieustannie modyfikowana i dostosowana do właściwego otoczenia rynkowego" - powiedział i podkreślił, że zna kilka dobrych produktów, które się nie obroniły, bo nie miały właściwej strategii.
Prezes Integer.pl Rafał Brzoska przekonywał, że oprócz strategii ważna jest też elastyczność biznesowa. "To jest coś, co wiele firm gubi w ich strategii - ślepa wiara, że powielanie tego samego modelu biznesowego przyniesie sukces w wielu krajach. Tak nie jest. Ważne jest dostosowanie produktu do rynku, który w każdym kraju jest trochę inny. Organizacje, które mają zdolność do szybkiej adaptacji, mają szanse wygrać" - powiedział.
Prowadzący debatę prof. Krzysztof Rybiński pytał uczestników o bariery, z jakimi spotykają się przedsiębiorcy na zagranicznych rynkach. Lewandowski wskazał, że podstawowym problemem jest ochrona własności intelektualnej i kwestia patentów, ponieważ dzięki odpowiednim regulacjom ochronnym można konkurować z innymi firmami w tej kwestii.
W ocenie Czechowicza barierą jest brak kadry międzynarodowej i nieznajomość języków obcych. Brzoska wskazał na brak elastyczności menadżerów w niektórych krajach. "Na przykład dążenie do ograniczenia kosztów niekoniecznie przekłada się na team lokalny. Mamy często menadżerów lokalnych, którzy tego nie rozumieją" - powiedział. Dodał, że inną barierą jest skłonność do zmian, która związana jest z podejmowaniem ryzyka.
W ocenie Domareckiego barierą jest to, że nie wszystkie polskie firmy budują struktury lokalne w oparciu o komunikację z centralą. "Bez względu na branże, i to gdzie firma powstała - musi bardzo szybko przechodzić w strukturę korporacji. Jeśli firma nie potrafi stworzyć struktur, systemu zarządzania, nadzoru, komunikowania, wczesnego ostrzegania, to w tym momencie wcześniej, czy później będzie miała kłopoty, które skutecznie zablokują ją na kilka lat" - powiedział.
9252051
1