Kolejne rządy deklarują chęć wprowadzenia podatku dochodowego w rolnictwie. Zachęcają do tego ekonomiści, a naprzeciwko nie mieliby nic także niektórzy rolnicy. Nic jednak nie wskazuje na to, aby stało się to w najbliższej przyszłości.
Obecnie rząd zajęty jest reformą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Resort rolnictwa chce zróżnicować składkę. Jej wysokość będzie zależała od ilości tzw. hektarów przeliczeniowych. Właściwie lepiej byłoby, gdyby zastosować metodę dochodową, ale jeszcze nie teraz. Dokładnie kiedy, nie wiadomo. Zdaniem przedsiębiorców im szybciej tym lepiej.
Także zdaniem ekonomistów wprowadzenie podatku dochodowego jest dobrym pomysłem. Co więcej rolnicy poradziliby sobie z obowiązkiem prowadzeniem rachunkowości.
Stanowisko większości organizacji rolniczych jest bardzo ostrożne i raczej negatywne. Jednoznacznie za wprowadzeniem podatku dochodowego opowiada się szef Kółek Rolniczych.
Zdaniem Władysława Serafina dla wielu rolników prowadzących nie dochodową działalność oznaczałoby to, że nie płaciliby żadnych podatków. Ale szans na jego wprowadzenie nie widzi.
Obecnie rolnicy płacą tzw. podatek gruntowy niezależnie od tego czy uzyskują jakieś dochody czy nie.