Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Co trzeba zmienić , aby na polskiej wsi żyło się lepiej

3 grudnia 2015
Trwają prace  nad ostateczny kształtem Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2014 – 2020.  Program ten ukierunkowany będzie przede wszystkim na wzrost konkurencyjności rolnictwa i realizację założeń ogólnośrodowiskowych w zakresie sześciu priorytetów UE.  W latach 2014–2020 na polską wieś trafi ponad 42 mln euro.  Spytaliśmy rolników jakie ich zdaniem są perspektywy rozwoju polskiego rolnictwa w nabliżsych latach. I co trzeba zmienić, aby na  wsi żyło się lepiej

Zygmunt Strębski, przewodniczący Rady Powiatowej PIR w Kartuzach. Prowadzi  20 hektarowe  gospodarstwo  rodzinne ukierunkowane na produkcje drobiu.
- Perspektywy były, są i będą. Polska wieś cały czas się rozwija o czym można się przekonać  odwiedzając chłopskie zagrody. Nasz rząd musi popierać rozwój wsi , a nie go blokować.  Organy naszej władzy nie nadążają z ustawodawstwem , które by sprzyjało rozwojowi rolnictwa , abyśmy mogli konkurować z innymi europejskimi rolnikami. Zaplecze mamy bardzo dobre w postaci markowej, zdrowej żywności. I to jest nasz główny atut. Szkoda tylko, że rozwój polskiej wsi hamują urzędnicy  nie znający  i nie czujący specyfiki  polskiego rolnictwa. Bez przyjaznych przepisów jesteśmy spychani na margines polskiej gospodarki. Największym problemem blokującym rozwój naszego rolnictwa jest biurokracja.

Leszek Łozowski, przewodniczący rady powiatowej PIR w Człuchowie . We wsi Przechlewo prowadzi gospodarstwo rolne ukierunkowane na uprawę zbóż i ziemniaków.
- Aby na polskiej wsi się dobrze działo to trzeba przede wszystkim ustabilizować rynek skupu płodów rolnych.  Jeśli to uda się nam zrobić,  to rolnik będzie mógł zaplanować w dłuższej perspektywie co będzie opłacało się mu zasiać czy hodować. Ważne też jest aby PROW 2014 – 2020   był przyjazny dla rolników  i nie zawierał zbyt wielu zmian w stosunku do swojego poprzednika , ponieważ te zmiany będą miały istotny wpływ na rozwój naszych gospodarstw.

Jan Wiczling, przewodniczący rady powiatowej PIR w Gdańsku. Jest właścicielem 40 hektarowego gospodarstwa ukierunkowane na hodowle bydła mięsnego
- Sposobów jest kilka. Przede wszystkim musi się usystematyzować podejście polityków i rządu do restrukturyzacji naszego rolnictwa. Potrzebna jest też długofalowa polityka rolna, żeby ci  - co dopiero zaczynają prace w zawodzie rolnika wiedzieli  , że będzie choć przez kilka lat jakaś stabilizacja podatkowa czy przepisów. Konieczna jest też stabilizacja na rynkach rolnych. Musimy wiedzieć  biorąc  kredyty pod inwestycje np. udowe chlewni  , że jej koszt zwróci się nam za kilka lat.

Kazimiera Ostrowska, przewodnicząca rady powiatowej PIR w Kwidzynie. Prowadzi wielokierunkowe 70 hektarowe gospodarstwo rolne
- Aby na naszej wsi dobrze się działo t6rzeba jeszcze dużo zrobić. Pierwszym krokiem powinno być zablokowanie spadających cen  żywca wieprzowego i  zwiększenie kontraktacji. Rolnik powinien otrzymywać dobrą cenę za swoje płody, a nie tak jak ma to często miejsce znacznie poniżej kosztów ich produkcji. Konieczna jest też silna pozycja polskiego rolnictwa na arenie międzynarodowej. Nasz rząd powinien pozwolić się rozwojach polskim rolnikom, a nie ich blokować często zbyt restrykcyjnymi przepisami.

Kazimierz Jeske, przewodniczący Rady Powiatowej PIR w Wejcherowie .  Prowadzi razem z synem 200 hektarowe gospodarstwo rolne nastawione na produkcje roślinną . w zeszłym roku udało się mu  wyprodukować 1190 ton rzepaku i zbóż
- Jeśli dalej rolnicy w naszym kraju będą tak gospodarzyć jak teraz to nie musze się martwic o przyszłość polskiej wsi . Rząd tylko musi im zapewnić stabilizacje na rynkach rolnych . Polski rząd powinien wałczyć o polską żywność i jej miejsce w Europie., ponieważ jest ona jednym z najważniejszych filarów naszego eksportu. Natomiast jeśli chodzi o produkcję rolna to tutaj rolnicy sami sobie poradzą byle im nikt w tym nie przeszkadzał . Na wsi potrzebny jest dobry menadżer , który będzie dbał przede wszystkim o interes lokalnej społeczności.

Andrzej Tandek, przewodniczący rady powiatowej PIR w Lęborku.  Z dziećmi prowadzi 290 hektarowe gospodarstwo ukierunkowane na produkcje roślinną i zwierzęcą.
- Rolnictwo jest taką dziedzina gospodarki, w którą trzeba cały czas inwestować pieniądze. Jeżeli rolnicy tak jak do tej pory będą mogli na rozwój swoich gospodarstw pozyskiwać pieniądze z UE to nasze rolnictwo na pewno będzie nadal się dobrze rozwijało z każdym rokiem będziemy stawali się coraz bardziej konkurencyjni dla Europy Zachodniej

Ryszard Kleinszmidt. Przewodniczący Rady powiatowej PIR w Kościerzynie. Jest właścicielem 35 gospodarstwa rolnego ukierunkowanego na produkcje trwa nasiennych i zbóż
- Trudno mi powiedzieć jak w niedalekiej przyszłości będzie przedstawiał się obraz wsi polskiej. Dziś brak jest stabilizacji na większości rynków rolnych. Wchodząc do Unii Europejskiej mieliśmy nadzieje na większą stabilizacje , a jest dokładnie odwrotnie. Wszystkie te górki i dołki  powodują brak pewności u rolników Następstwem takiego stanu rzeczy jest niechęć następców do przejmowania gospodarstw. Dziś bowiem rolnik nie jest ustabilizowany, nie wie co przyniesie mu kolejny dzień czy rok. Rolnik nie wie obecnie na jaka produkcje się nastawić , co będzie się opłacało zasiać czy hodować. Warsztat rolnika nie jest bowiem tak łatwo zmienić i wymaga to dużych nakładów finansowych. Niełatwo przestawić się z jednego kierunku produkcji na drugi.






POWIĄZANE

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...

Świadczenie 500 plus, a od początku 2024 roku podwyższone do 800 plus, wypłacane...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę