Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Co hamuje wytwarzanie żywności tradycyjnej?

23 lutego 2006

Opieszałość polskich urzędników i stawianie nadmiernych barier producentom, hamują wytwarzanie żywności tradycyjnej, która mogłaby podbić rynek rodzimy i zagraniczny – taki zarzut stawiają chętni do wytwarzania tej żywności oraz Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego. Urzędnicy tłumaczą, że to nie z ich winy wydłuża się stanowienie prawa.

Siostra Chmielewska, przełożona wspólnoty „Chleb Życia” od 2 lat stara się, by jej maleńka przetwórnia w Świętokrzyskiem, która daje pracę 30 bezrobotnym, mogła legalnie produkować i sprzedawać przetwory z owoców i warzyw. Potyka się jednak o stosy przepisów. Wymagają one od niej – między innymi – laboratorium badań mikrobiologicznych. - To nie jest myślenie o współpracy, tylko myślenie restrykcyjne, co tu znaleźć jeszcze żeby się czepić.- mówi.

Nasza żywność tradycyjna, produkowana bez konserwantów, może podbić rynek, być hitem eksportowym i przyczynić się do zmniejszenia bezrobocia na wsi, mówią jej zwolennicy. - Wystarczy tylko usunąć bariery, które sami sobie niepotrzebnie stworzyliśmy. Bo tych barier w Europie nie ma. – uważa Grzegorz Rusak, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.

Od maja 2004 roku w Unii Europejskiej obowiązują przepisy mniej surowe, a wobec producentów żywności tradycyjnej wspólnota zaleca dodatkowo elastyczne podejście i odstępstwa, które odciążą małe firemki.

- Dają duże pole do manewru w dziedzinie nadzoru i w dziedzinie produkcji, szczególnie dla zakładów niewielkich i produkujących metodą tradycyjną.- mówi Adam Jarecki z Ministerstwo Rolnictwa

Problem w tym, że inspektorzy weterynaryjni i sanitarni zachowują się tak, jakby nic o nowych, mniejszych wymogach nie wiedzieli. A do tego Polska, do tej pory nie dostosowała wielu naszych przepisów do unijnych.

Nadal nie ma ustawy o bezpieczeństwie żywności. I rozporządzeń. Dlaczego? - Proces legislacyjny rozpoczął się w marcu ubiegłego roku. Jednakże pod koniec roku, ze względu na zmianę parlamentu musieliśmy rozpocząć od początku – tłumaczy Katarzyna Poskoczym z Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Projektem ustawy zajmuje się teraz Rada Ministrów. Zdecyduje o niej Sejm. Póki co, Główna Inspekcja Sanitarna zapewnia, że szkoli inspektorów w terenie, aby zmienili podejście do małych firm i producentów żywności tradycyjnej.


POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę