Co dalej ze spółdzielczością rolniczą w Polsce? - na to pytanie odpowiada Zdzisław Gumkowski, dyrektor Biura Krajowej Rady Spółdzielczej
Zorganizowanie polskich producentów rolnych, podobnie jak to miało miejsce w innych państwach europejskich jest procesem, który musi trwać szereg lat. Trzeba jednak pamiętać, że im ten proces będzie bardziej intensywny, tym polscy producenci rolni szybciej utworzą swoje organizacje gospodarcze i lobbystyczne, poprzez które będą lepiej dbać o swoje interesy, stabilizując pozycję rynkową i dochody swoich gospodarstw.
Trzeba stwierdzić, że stan zorganizowania polskich producentów rolnych jest najsłabszą stroną polskiego rolnictwa. Wśród rolników przeważa indywidualizm i niechęć do wspólnego działania. Jest to między innymi efekt nieprzemyślanego zlikwidowania powiązań gospodarczych spółdzielni na początku lat 90-tych, jak też upaństwowienia spółdzielczości w okresie PRL.
Tworzenie GPR jest zadaniem bardzo trudnym. Trzeba, bowiem założyć firmę i ją prowadzić (rolnicy w szczególności boją się prowadzenia spraw finansowych i rozliczeń podatków). Brak jest bazy do zakładania GPR – osoby inicjujące grupy nie mają pomieszczeń na prowadzenie biur, przeszkolonej kadry do prowadzenia firmy, jak również przede wszystkim infrastruktury do prowadzenia działalności grupy (magazynów, sortowni, sprzętu itp.). Z tego względu opieranie tworzenia grup producentów rolnych na bazie spółdzielni ma bardzo istotne znaczenie.
Zarówno zrozumienie przez producentów, jak i otoczenie rolnictwa potrzeby poprawy konkurencyjności producentów poprzez organizowanie się w celach gospodarczych oraz sam stopień zorganizowania są bardzo zróżnicowane. Najlepsze zrozumienie występuje na obszarze województw wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i dolnośląskiego. Zdecydowanie wzrosło tempo organizowania się rolników w województwie; opolskim, pomorskim i zachodniopomorskim. Widać też ożywienie w województwie podkarpackim, warmińsko-mazurskim i kilku innych.
W pierwszej kolejności organizują się więksi producenci. Potrzebna jest im poprawa konkurencyjności i stabilizacja na rynku, jaką daje członkostwo w dobrze działającej grupie. Coraz większe zainteresowanie tworzeniem nowych grup występuje w grupie osób prawnych prowadzących działalność rolniczą. Kilka rolniczych spółdzielni produkcyjnych i gospodarstw popegerowskich utworzyło już grupy lub zamierza to zrobić w niedługim czasie.
Niewystarczająca do skali problemu była również wcześniejsza akcja szkoleniowa i promocyjna. Z poczynionych obserwacji wyłania się bardzo niejednorodny w poszczególnych województwach poziom wiedzy rolników o korzyściach wynikających z członkostwa w grupie, jak też w zakresie dotyczącym zasad organizowania i działania grupy. Nienajlepsze doświadczenia pochodzą również z połowy lat dziewięćdziesiątych, kiedy pod hasłem tworzenia GPR zakładano stowarzyszenia nieodpowiednie do prowadzenia działalności gospodarczej.
W wielu województwach występuje zwiększenie zainteresowania rolniczych spółdzielni produkcyjnych, gminnych spółdzielni „SCH” oraz spółdzielni kółek rolniczych inicjowaniem tworzenia grup producentów z wykorzystaniem majątku i kadry spółdzielni. Proces ten ze wszech miar zasługuje na wsparcie, gdyż obecnie brak kadry i majątku służącego rozpoczęciu działalności to jedne z głównych problemów tworzących się grup. Tworzone grupy producentów mogą w oparciu o potencjał spółdzielczy przywrócić spółdzielniom charakter masowych organizacji i ich rolę, dla jakiej zostały powołane.
6490251
1