W najbliższym półroczu 26 proc. firm deklaruje wzrost zatrudnienia - wynika z badania "Plany Pracodawców" zrealizowanego przez agencję zatrudnienia Randstad oraz TNS Polska we współpracy z PAIiIZ. Zatrudniać mają firmy najmniejsze i te z kapitałem zagranicznym.
"Warto jednak zauważyć, że w długookresowej perspektywie nadal wyniki te wskazują na dużo większą niż w ubiegłych latach skłonność przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc pracy. W tym samym okresie 2013 r. deklaracje takie podawało jedynie 19 proc. badanych firm, a w 2012 r. - 15 proc." - czytamy w podsumowaniu badania przeprowadzonego na grupie 1000 przedsiębiorstw.
Jak wskazywała dyrektor ds. prawnych w Randstad Agnieszka Bulik podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, tworzenie dodatkowych etatów częściej zapowiadają firmy zatrudniające obecnie 10-49 pracowników. "A zatem najmniejsze firmy biorące udział w badaniu. Dotąd były one raczej wstrzemięźliwe do tworzenia nowych miejsc pracy" - dodała.
Według niej drugą dużą grupą rozwijających się pracodawców są firmy opierające się na kapitale zagranicznym. "Blisko połowa z nich będzie zwiększać zatrudnienie" - mówiła Bulik.
Dyrektor Merytoryczny Instytutu Badawczego Randstad Katarzyna Gurszyńska wskazywała podczas prezentacji wyników badania, że nastawienie firm do polityki personalnej w całym kraju jest niemal identyczne i nie widać wyraźnych różnic między regionami. "Wszędzie odsetek firm, które będą zwiększać zatrudnienie, utrzymuje się na podobnym poziomie" - stwierdziła.
"Różnice w nastawieniu do ewentualnych zmian zatrudnienia są widoczne w obrębie branż. Najczęściej dodatkowe etaty są planowane w firmach produkcyjnych (30 proc. wskazań) oraz handlowych (29 proc.). Z kolei większe niż średnie zwolnienia pracowników są planowane jedynie w sektorze budowlanym, w którym aż co piąty przedsiębiorca planuje ograniczenie liczby etatów (22 proc.). Nastawienie to łączy się jednak z dużą sezonowością branży budowalnej i wstrzymaniem wielu działań w czasie zimy" - dodała.
Gurszyńska poinformowała również, że początek przyszłego roku - według deklaracji przebadanych firm - będzie okresem, w którym częściej niż w minionych kwartałach można liczyć na podwyżkę wynagrodzenia. "W ciągu najbliższych 6 miesięcy już co czwarta firma przewiduje podwyżki wynagrodzeń. Jest to wyraźna zmiana, bowiem przez trzy minione kwartały deklaracje takie miał co piąty badany" - mówiła.
Zaznaczyła, że na wzrosty wynagrodzeń częściej liczyć mogą osoby zatrudnione w dużych firmach (31 proc.), a w ujęciu branżowym pracownicy firm produkcyjnych, handlowych, a także obsługujących nieruchomości i firmy. "Co ważne, wyniki badania pokazują, że trend ten dotyczy wszystkich regionów w podobnym zakresie" - podkreśliła.
Obecny na konferencji prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) Sławomir Majman oceniając wyniki badania, stwierdził, że polscy pracodawcy okazali się być "konserwatywnymi optymistami". "Na najbliższe półrocze planują zachowawczo utrzymanie zatrudnienia na obecnym poziomie. Ten konserwatyzm to nienajgorsza wiadomość dla polskiej gospodarki, bo oznacza w najgorszym przypadku stabilizację" - ocenił.
"Dobra wiadomość dla pracowników to wyraźny wzrost odsetka tych pracodawców, którzy gotowi są dać lepiej zarobić tym, których teraz zatrudniają" - dodał.
Badanie "Plany Pracodawców" zostało zrealizowane pomiędzy 3 października a 7 listopada br. na grupie 1000 firm, z której wykluczono te zatrudniające poniżej 10 osób, firmy doradztwa personalnego oraz przedsiębiorstwa, dla których agencje pracy tymczasowej nie świadczą usług.
7504763
1