Przestały tam dojeżdżać autobusy PKS-u, nie ma wodociągów, a studnie jak wyschły latem, tak do tej pory nie ma w nich wody. Sytuacja choć trudna do wyobrażenia jest jak najbardziej aktualna.
Tak żyją mieszkańcy wsi Ciemnice koło Krosna Odrzańskiego w Lubuskiem. Władz
gminy nie stać na wybudowanie wodociągu. Być może pieniądze na inwestycję da
Unia Europejska, ale to dopiero za jakiś czas.
Na razie prawie pięciuset
mieszkańców przywozi wodę z leśnego strumienia.
Jedziemy wozem lub ze
specjalnie zrobionym wózkiem do lasu, bierzemy kilka wielkich beczek i tam przy
strumieniu napełniamy je wodą - tłumaczą mieszkańcy.
Wiele osób kąpie
się raz w tygodniu, o praniu w pralce automatycznej nie ma co marzyć, dlatego
sąsiedzi pożyczają sobie starą wysłużoną "franię". O dowozie wody specjalnymi
beczkowozami zadecydować muszą gminni radni.
Ciemnice są jedną z trzech
wsi w gminie Dąbie, która nie ma wody, podobny problem mają mieszkający w Pławiu
i Szczawnie.