Kiedyś miasto Nowa Sól w woj. lubuskim słynęło z produkcji ogrodowych krasnali. Teraz bajkowe figurki ustępują miejsca naturalnej wielkości krowom.
Najpierw figury krów pojawiły się w Zurichu – opowiada producent Henryk Bartnicki. – Potem 200 krów pojechało do Nowego Jorku. Później urozmaicały wydarzenia kulturalne w Tokio i Sydney. Do odbiorców trafiają białe krowy, bo każdy chce je wymalować tak, jak mu się podoba. Artyści malują potem na zwierzętach fantazyjne wzory. Powstają krowy w paski czy kropki. Modne stało się sprzedawanie figur na aukcji po imprezie. Potem krowy trafiają na place zabaw i przed szkoły. W przyszłym roku wyprodukowane przez nas zwierzęta pojadą do Czech i Anglii – zapowiada producent Zdzisław Malczuk.