Już w marcu ruszy w Wielkopolsce pilotażowy program e-recepty. Za dwa lata województwa będą wdrażać elektroniczne druki. E-recepta pozwoli lekarzom na kontrolowanie leków branych przez pacjentów.
Dzisiaj sejmowa komisja zdrowia przyjmie pierwszy projekt z tzw. pakietu zdrowotnego. Chodzi o ustawę o informacji w ochronie zdrowia. Jej uchwalenie będzie prawdziwą rewolucją dla pacjentów, lekarzy, aptekarzy i NFZ. Jednym z elementów projektu jest wprowadzenie e-recept.
Rusza pilotaż
O tym, czym jest e-recepta, już od marca przekona się ponad 50 tys. mieszkańców powiatu leszczyńskiego w województwie wielkopolskim. Będzie tam testowany prototyp systemu elektronicznych recept. Uwagi dotyczące stosowania zostaną wykorzystane przy budowie ogólnopolskiego programu pilotażowego. Ostatecznie z elektronicznych druków wszyscy pacjenci będą korzystać od 2014 roku. Rząd liczy na to, że rocznie przyniesie to nawet 600 mln zł oszczędności.
E-recepta ma doprowadzić do lepszej kontroli obiegu leków przepisywanych przez lekarzy, ma też pomóc przy odpowiednim ich doborze.
Pacjent z PIN-em
– Docelowo papierowe druki recept będą wyeliminowane. Zastąpią je e-recepty. Zanim to się stanie, pacjent będzie dostawał tradycyjną receptę i jednocześnie lekarz będzie miał jej elektroniczny odpowiednik – mówi Leszek Sikorski, dyrektor Centrum Systemów Informacji w Ochronie Zdrowia (CSIOZ), odpowiedzialny za przygotowanie projektu ustawy oraz pilotażu.
Każdy pacjent odwiedzający gabinet lekarski otrzyma indywidualny PIN. Dzięki niemu lekarz będzie mógł rejestrować wszystkie dane dotyczące przepisanych leków i wypisać mu e-receptę. Ta zapisana w komputerze lekarza będzie dostępna online również dla aptekarza. W momencie realizacji recepty farmaceuta na podstawie numeru na niej umieszczonego będzie mógł pobrać do swojego komputera elektroniczną wersję recepty.
Lepsza kontrola
– Elektroniczne formularze recept mają pozwolić lekarzom uniknąć ich błędnego wypisywania. Poza tym to najlepsza metoda na ograniczenie liczby fałszywych druków i niekontrolowanego kupowania produktów na ich podstawie – dodaje Leszek Sikorski.
Problem nieczytelnie wypisywanych recept przez lekarzy odbija się na przede wszystkim na pacjentach.
– Muszą oni w takiej sytuacji zapłacić 100 proc. ceny leku albo ponownie udać się do lekarza, aby ten jeszcze raz prawidłowo ją wypisał – mówi Stanisław Piechula, szef śląskiej izby aptekarskiej.
Papierowe druki to również duże pole do nadużyć. Z ostatnich danych NFZ dotyczących kontroli wydatków na leki wynika, że wciąż jest to problemem. W 2009 roku fundusz skontrolował 1,3 tys. aptek. W wyniku kontroli zakwestionował refundację na kwotę 8,7 mln zł. W tym samym czasie sprawdził 991 lekarzy. W ich przypadku zakwestionował zasadność wypisanych leków na kwotę 2,9 mln zł.
Czekając na program
Mimo że wielkopolski pilotaż e-recepty zacznie działać już za kilka dni, to lekarze i aptekarze twierdzą, że wciąż nie znają jego szczegółów. Na stronie internetowej okręgowej izby aptekarskiej jest nawet umieszczona informacja, że zarówno Wielkopolska, jak i Naczelna Izba Aptekarska nie dysponują żadnymi danymi w tym zakresie. Podobnie mówią lekarze.
– Ostatnie spotkanie w tej sprawie odbyło się w grudniu. Od tej pory nie padły żadne szczegóły – potwierdza Bożena Janicka, prezes wielkopolskiego oddziału Porozumienia Zielonogórskiego, skupiającego lekarzy rodzinnych.
CSIOZ nie zgadza się z tymi zarzutami. Twierdzi, że takich spotkań było kilka. W ich trakcie świadczeniodawcy byli informowani, że dostaną nieodpłatnie specjalną aplikację, która umożliwi im wypisywanie e-recept. Kolejne mają odbyć się jeszcze w tym tygodniu.