Niedowierzanie wśród inwestorów zajmujących się budową elektrowni wiatrowych wywołały zapowiedzi pierwszego wicepremiera rządu chorwackiego Radimira Čačića o zamiarze przydzielenia stoczniom chorwackim, dla zapewnienia im zamówień, budowy elementów do farm wiatrowych na morzu.
Chociaż nikt oficjalnie nie komentuje wypowiedzi wicepremiera Čačića w kręgach specjalistów uważa się, że jest to utopia, bowiem ich zdaniem projekt ten nie ma szans realizacji w okresie najbliższych dziesięciu lat, a może nawet nigdy.
„Idea, że budowa farm wiatrowych na Adriatyku jest atutem dla ratowania stoczni według jednego ze specjalistów jest niepoważna i może być przedmiotem rozważań przy kawie i nie powinna być przedstawiana przez drugiego człowieka rządu. Jego zdaniem ponad 90% światowych farm wiatrowych na morzu aktualnie znajduje się na głębokości poniżej 30 metrów. Adriatyk na swoich najpłytszych obszarach otwartego morza ma głębokość około 50 metrów. Dla takich głębokości w zasadzie najkorzystniejsza jest technologia pływających elektrowni wiatrowych ale jest ona jeszcze na etapie prototypu i nie znalazła jeszcze zastosowania w praktyce. Prototypowe rozwiązania posiada zaledwie kila firm na świecie. Nawet gdyby chorwackie stocznie były zdolne wyprodukować taki obiekt, w co wątpi, musiałoby to być poprzedzone latami planowania, projektowania i testowania. Z uwagi na fakt, iż stocznie potrzebują zamówień obecnie nie widzi on (chorwacki specjalista i inwestor zaangażowany w budowę farm wiatrowych) synergii, o której poinformował wicepremier Čačić, informując o tym projekcie”.
Według ostatniego sprawozdania Europejskiej Agencji ds. Energii Wiatru (EWEA) aktualnie w Europie nie istnieje komercyjny projekt morskich farm wiatrowych budowanych na głębokości powyżej 40 metrów.
Tego typu projekty są z reguły lokalizowane w odległości 30-50 km od wybrzeża, co jest istotne z uwagi na siłę wiatru. Pod znakiem zapytania jest czy Adriatyk posiada takie lokalizacje spełniające powyższe kryteria. Dodatkowo rozwiązania wymaga wiele technicznych spraw jak przesył wyprodukowanej energii elektrycznej oraz dostosowanie lokalizacji do przebiegu tras linii żeglugowych.
W stoczni „3 maj” nie widzą przeszkód dla podjęcia budowy słupów dla elektrowni wiatrowych, są także zainteresowani dołączyć do tego wykonywanie podobnego zadania budowy pylonów do budowy mostu łączącego ląd z półwyspem Pelješac. To drugie zadanie odpadło z uwagi na odłożenie realizacji tej inwestycji na lepsze czasy. Przed kilkoma laty rząd zapowiadał realizację budowy mostu i możliwe zamówienia przy tej okazji dla stoczni dla wykorzystania ich zdolności produkcyjnych.
Jeżeli pominie się szereg pytań natury technicznej chorwackie stocznie są na obecnym etapie zdolne wyłącznie do budowy słupów do budowy elektrowni wiatrowych. Wicepremier Čačić wspomniał także platformy, nie precyzując dokładnie czy chodzi o pływające platformy, na których byłyby umieszczone wiatraki. W takim przypadku zakres możliwych zadań dla stoczni w zakresie wykonania konstrukcji takich platform byłby znaczny.
8971922
1
.png)
Zaloguj przez Facebook
