W północnej Irlandii zlikwidowano stado ponad 30 krów. Decyzję podjęto po wykryciu wirusa niebieskiego języka u jednego zwierzęcia. Właściciel sprowadził je z Holandii. Z dokumentów wynika, że stado zostało przebadane zarówno przed sprzedażą, jak i po dotarciu na irlandzką farmę.
Rolnik może mówić o prawdziwym pechu, bo poniósł spore koszty transportu a nie ma co liczyć na odszkodowanie. Ulsterska Unia Farmerów wezwała do wprowadzenia zakazu importu zwierząt z krajów, gdzie występuje wirus.