W hodowli pstrągów tęczowych w Sieniawie koło Krosna wykryto posocznicę krwotoczną. Ten typ wirusa nie zagraża ludziom, ale może być bardzo niebezpieczny dla innych hodowli ryb.
Powiatowy lekarz weterynarii objął gospodarstwo w Sieniawie kwarantanną. W Europie posocznica krwotoczna zwalczana jest z urzędu, podobnie jak ptasia grypa, czy pryszczyca.
Właściciel gospodarstwa rybnego w Sieniawie nie chciał rozmawiać przed kamerą o zaatakowanych przez wirusa posocznicy krwotocznej pstrągach tęczowych z jego hodowli, twierdząc, że to pojedyncze przypadki. Innego zdania jest Andrzej Chrzanowski, powiatowy lekarz weterynarii.
Powiatowy lekarz weterynarii wstrzymał sprzedaż pstrągów z tej hodowli. Dodatkowo zakazał jakiegokolwiek obrotu rybami z Sieniawy. Na terenie gospodarstwa hodowlanego nie mogą przebywać osoby postronne i tak jak przy ptasiej grypie, przed wejściami i na drogach dojazdowych mają być wyłożone specjalne maty dezynfekcyjne.
O każdym przypadku zarażenia ryb posocznicą, polskie służby weterynaryjne muszą powiadomić Brukselę. Między innymi dlatego, że wirus może się przenosić nawet na odległość 20 kilometrów. Zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa polega między innymi na likwidowaniu zarażonych pstrągów oraz odkażaniu stawów i urządzeń.