W chińskiej prowincji Guang-dong odnotowano pierwsze od kilku miesięcy przypadki choroby SARS. Badania doprowadziły naukowców do odkrycia, że nosicielami choroby są chińskie koty cywety.
Władze prowincji natychmiast nakazały likwidację wszystkich hodowli cywet i wyłapania i unieszkodliwienia zwierząt żyjących dziko. Cywety są dezynfekowane, usypiane i palone w specjalnych szczelnych pojemnikach. Już w zeszłym roku podczas epidemii Sars Chiny zamknęły dużą liczbę targowisk i sklepów z mięsem, jednak jedzenia cywet nie zaprzestano. Ich jedzenie w Chinach jest tradycją, Chińczycy wierzą, że mięso tych kotów, zapewnia młodość, zdrowie, świeżą cerę i sprawność fizyczną na długie lata.
Cywety hodowane są także ze względu na cenne i bardzo drogie futra oraz pozyskiwane piżmo, ekskluzywny składnik perfum. Cywety należą do rodziny łaszowatych. Są bliskim krewnymi na przykład mangusty czy polskiej łasicy. Żywią się głównie małymi gryzoniami, płazami, owocami i owadami. Ich wybicie w takiej ilości może spowodować, że wzrośnie populacja szczurów i uciążliwych owadów, z którymi, na co dzień walczą Chińczycy.