Zdaniem ekspertów w pierwszym półroczu, jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, wzrost cen żywności powinien wyraźnie wyhamowywać i wynieść 4-5 proc. - informuje Gazeta Wyborcza.
Wzrost cen wynika z sezonowości. Zdaniem ekspertów jest normalnym zjawiskiem, że mleko i jego przetwory drożeją na początku roku. Do pojawienia się nowalijek, będą także drożeć owoce i warzywa.