Przyszły rok będzie dla naszych domowych budżetów lepszy. Większość cen nadal będzie rosła dość wolno, za to my mamy szansę na lepsze zarobki, twierdzi "Rzeczpospolita".
Najbardziej wzrosną ceny tych dóbr, na których wartość ma jakiś wpływ państwo. Wyższe rachunki zapłacimy za gaz, ale niższe za prąd. Z powodu podniesienia stawek podatku akcyzowego, od 1 stycznia średnio o 2 zł zdrożeje półlitrowa butelka wódki, a o 1 zł paczka papierosów.
Wolniej niż w 2013 r. ma drożeć żywność. Wzrost cen ocenia się na zaledwie ok. 1 proc. Na podobnym poziomie jak teraz pozostaną ceny paliw, a sprzęt elektroniczny może stanieć.
Średnioroczna inflacja wyniesie tylko 1,7 proc. Jak wynika z prognoz zebranych przez "Rz", płace w firmach wzrosną w przyszłym roku średnio o 3,9 proc., co po uwzględnieniu inflacji daje realny wzrost na poziomie 2,2 proc. Nominalny wzrost płac będzie najwyższy od 2008 r.