Ani nie chcą sprzedawać, ani nie chcą kupować. W piątek na Warszawskiej Giełdzie Towarowej nie pojawiła się żadna oferta. Najwyraźniej handel tucznikami odbywa się poza naszym parkietem – komentują maklerzy. Jeszcze do czwartku można było znaleźć przynajmniej propozycje kupna. Zakłady mięsne gotowe były płacić 5 złotych 70 groszy za kilogram tuczników w klasyfikacji poubojowej, ale chętnych na takie stawki nie ma już od dawna.
Być może internetowy handel tucznikami ruszy, gdy Warszawska Giełda Towarowa wprowadzi kontrakty terminowe. Wtedy będzie się można zabezpieczyć przed ryzykiem spadku cen. Ale to na razie odległe plany. Choć parkiet towarowy jest przygotowany do wprowadzenia takich kontraktów, to wciąż nie ma jeszcze ustawy, która umożliwiłaby prawne funkcjonowanie.
Tak więc na razie zastój. Gdyby Agencja Rezerw Materiałowych wystawiała przynajmniej półtusze wieprzowe, sprzedałaby się każda ilość. Ogromny popyt widać było na ubiegłotygodniowym przetargu, gdzie cena transakcyjna przekroczyła wywoławczą aż o ponad złotówkę. Ale Agencja do sprzedaży zaoferowała zaledwie 35 ton.
MROŻONE PÓŁTUSZE WIEPRZOWE kl.E
zapasy ARM zł/kg
cena wywoławcza 5,50
cena transakcyjna 6,54
Wciąż wystawiana jest pszenica z agencyjnych zapasów. Ale 650 złotych za tonę, to stawka zbyt wygórowana.