W dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" czytamy, że średnia cena hektara podskoczyła od III kw 2003 o 600-900 zł. Kupujący liczą na dopłaty z Unii.
Jeszcze niedawno hektar gruntu na Pomorzu można było kupić za 3,5 tys zł, teraz kosztuje 7 tys. zł, na żyznych Żuławach płacono 10 tys. Dziś cena dochodzi do 20 tys. - alarmuje Michał Kubach, dyrektor gdańskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych - czytamy w gazecie.
Pomorze to przypadek skrajny, ale ceny gruntów rolnych w całym kraju idą w górę.
Ziemią handluje się w Polsce na dwa sposoby przez Agencję Nieruchomości Rolnych, która oferuje na przetargach grunty należące do skarbu państwa oraz - 70-80 proc. transakcji - na tzw. rynku prywatnym (między osobami fizycznymi) - informuje dziennik.
We wrześniu zeszłego roku hektar ziemi z ANR kosztował średnio 3619 zł. 12 miesięcy później trzeba było zapłacić już 4537 zł - zauważą "Gazeta Wyborcza".
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej" w artykule "Ziemia dla bogaczy".