Ceny ziemi rolnej w ciągu roku skoczyły o 28 proc. - dzięki rosnącym dochodom rolników i dopłatom z UE - informuje "The Wall Street Journal Polska". Hektar gruntów rolnych w pierwszym kwartale tego roku kosztował 14,5 tys. zł. Ceny wzrosły najbardziej na Mazowszy i w województwie pomorskim - w ciągu roku 36 - 38 proc.
Obrót ziemią okazał się najlepszą inwestycją - umieszczając pieniądze na lokacie, zarobilibyśmy w takim samym czasie około 4 proc., sprzedając mieszkanie w Warszawie - 15 proc.
Ziemia szybko podrożała, ponieważ podaż na nią jest mała, a popyt ogromny. Dochody rolników wyraźnie wzrosły, ponieważ skoczyły m.in. ceny zbóż - pszenicy o 58 proc., żyta o 60 proc.
- Wzrost wartości ziemi wynika też w dużej mierze z naszego członkostwa w UE, dzięki któremu rolnicy otrzymują dopłaty bezpośrednie - powiedział "The Wall Street Journal Polska" Jan Bielański z departamentu obrotu ziemią w resorcie rolnictwa.
Wg ekspertów, ceny ziemi będą ciągle rosły, ponieważ i tak są tańsze od gruntów w krajach starej Unii. Wyjątkiem jest Wielkopolska, gdzie hektar kosztuje 9290 euro. W sąsiednich Niemczech za hektar zapłacimy średnio 8900 euro.