Najbardziej poszukiwane zboże? Brak. Najbardziej poszukiwana cena? Tu zaczynają się dyskusje. Tym głośniejsze, im większe rozbieżności, co do oczekiwań. A te są na prawdę w tej chwili raczej nie do pogodzenia. Kto może, zamyka magazyny na kłódkę i zapowiada, że zbóż nie sprzeda wcześnie, jak dopiero grubo po żniwach. Ale czy opłaci się to wielkie czekanie?
Przy założeniu, że złoty zacznie w znaczący sposób się osłabiać – tak. Ale to oczywiście wróżenie z fusów. Na razie mamy sytuacje odwrotną. Złoty rośnie w siłę, podobnie jak import. Zboże coraz częściej nadciąga na nasz rynek nie tylko z południowych kierunków, ale i z zachodu. Przede wszystkim z Niemiec.
Wygrywa cena – 460 złotych za tonę pszenicy konsumpcyjnej wraz z transportem. I jak nie skusić się na taką ofertę, skoro krajowe ziarno nie opuściwszy nawet magazynu, potrafi kosztować więcej.
PSZENICA KONSUMPCYJNA
oferty sprzedaży zł/t
import
z dostawą 460
kraj
w magazynie 460 – 470
Nie lepiej rzecz się ma z pszenicą paszową. Ceny tego ziarna spadają chyba najwyraźniej.
Co z tego, ze producenci życzyliby sobie 450 złotych za tonę, skoro potencjalni nabywcy dają maksymalnie 430 można się zgodzić, albo czekać. Innego wyjścia nie ma. A jak wygląda sytuacja w przypadku innych gatunków zbóż, o tym w jutrzejszym Agrobiznesie.