Jak wytłumaczyć fakt, że mimo umacniającego się dolara, ceny surowców wspinają się na wyższe poziomy, chociaż powinno być odwrotnie? Analitycy opinie mają bardzo rozbieżne. A my mamy kolejny wzrost cen kukurydzy, pszenicy, soi i rzepaku. Drożeje tez ropa.
Ale wróćmy na rynek zbóż. Wczorajszą sesję na światowych parkietach kukurydza kończy z dwuprocentowym wzrostem. Pszenica po kilku dniach spadków, też idzie w górę. Jakie są więc najświeższe ceny?
Za oceanem notowania dla tego ziarna zamknęły się na poziomie 238 dolarów za tonę. Kukurydza kosztuje ponad 212 dolarów.
KONTRAKTY TERMINOWE XII’2010
CBOT $/t
pszenica 238,00
kukurydza 212,05
Drożej również na giełdzie Matif w Paryżu. Tu pszenica w kontraktach terminowych na styczeń przyszłego roku kosztuje 216 euro, a kukurydza prawie 206.
KONTRAKTY TERMINOWE I’2011
MATIF euro/t
pszenica 216,00
kukurydza 205,75
Tymczasem powodów do takich wzrostów cen nie widać. Schładzanie gospodarki w Chinach to przecież także mniejsze zapotrzebowanie na surowce. A to już wystarczający powód do przecen. Jeśli do tego dodać problemy Irlandii i wizję kłopotów w następnych państwach, można być prawie pewnym ,że rynek surowców powinien iść w dół. Powinien, ale nie idzie...