Prognozy nie są już prognozami, czas na prawdziwy bilans. Pod lupę wzięliśmy okres wakacji aż do teraz i ustaliliśmy listę rekordzistów. Prawdziwą królową wzrostów jest oczywiście pszenica.
Od końca czerwca do dziś jej ceny – bez względu na zakątek świata – wzrosły średnio aż o połowę. Na drugim miejscu znalazła się kukurydza. A rzepak – mimo zdecydowanie niższych zbiorów – na tle sukcesów swoich koleżanek, wypada bardzo mizernie. Popatrzmy jak rozkłada się to w procentach. Od początku lipca, do teraz, największe wzrosty, rzędu 64% osiągnęły ceny pszenicy na giełdzie MATIF. Nieco niższe były w Chicago.
PSZENICA
lipiec-wrzesień
MATIF +64%
CBOT +46%
W tym samym czasie kukurydza na paryskim parkiecie zdrożała o 40%. Za oceanem o ponad 30.
KUKURYDZA
lipiec-wrzesień
MATIF +40%
CBOT +33%
Tymczasem ceny nasion rzepaku poszły w górę zaledwie o 15%! Jeszcze trzy miesiące temu tona kosztowała średnio 330 euro. Wrzesień przyniósł stawki rzędu 380 euro.
Jak widać, kontrakty cały czas się umacniają. Zdaniem analityków z Warszawskiej Giełdy Towarowej, za miesiąc rzepak może kosztować już 400 euro za tonę.