Na zbożowym rynku każdy kolejny dzień przynosi obniżki. Spadki nie są duże, ale systematyczne, co producentów nie nastraja optymistycznie. Największe różnice widać w notowaniach pszenicy, bo jest ona na rynku najłatwiej dostępna. Za tonę wysokiej jakości surowca konsumpcyjnego z dowozem młyny płacą średnio 615 złotych.
Firmy paszowe obniżyły stawki surowca paszowego nawet do 510 złotych. Takie ceny to zdecydowanie za mało, by wyjść na swoje – mówią producenci. I dodają, że aby zwróciły im się koszty produkcji i mogli liczyć na minimalny zysk, tona pszenicy konsumpcyjnej powinna kosztować około 700 złotych. To z kolei nie znajduje odzwierciedlenia w ofertach zakupu. Przetwórcy nie widzą na razie możliwości podniesienia proponowanych stawek, zwłaszcza, że surowiec na rynku jest dostępny.
Podczas, gdy z dostępnością pszenicy nie ma problemu, przetwórcy narzekają na braki w ofertach sprzedaży jęczmienia i żyta. To ostatnie, szczególnie paszowe, gdy tylko pojawia się na rynku kupowane jest na pniu. Surowca konsumpcyjnego praktycznie nie można dostać.