Ceny zbóż zmieniają się od kilku tygodni, ale do tej pory spadki raz były mniejsze, raz bardziej znaczące, ale zawsze towarzyszyły im lekkie wzrosty. Ostatnie handlowe dni przed długim weekendem przyniosły nie tylko spore korekty w dół, ale i powszechną pewność, że na rynku drogo już było i czas na coraz niższe ceny.
Spadki są pewne, pytanie tylko jak będą duże i w jakim tempie zboże będzie taniało. Odpowiedzi na te pytania wszyscy upatrują w tygodniu, który właśnie się rozpoczął. Kupujący i sprzedający zakupów jeszcze nie rozpoczęli, na razie delikatnie sondują rynek, nikt przecież nie chce stracić– mówią maklerzy.
Jednak ilość dostępnego ziarna przechyla szalę w stronę zainteresowanych kupnem. W tym tygodniu za tonę pszenicy konsumpcyjnej z dowozem młyny nie płacą więcej niż 900 złotych. Tydzień wcześniej cena transakcyjna była nawet o 50 złotych wyższa.
Spadły nie tylko ceny pszenicy, niższe są notowania żyta i jęczmienia. Krajowi producenci musieli pogodzić się z koniecznością sprzedawania ziarna i ze sporym napływem taniego towaru z zagranicy.
Ale nie tylko surowca jest więcej, spadło też zainteresowanie kupujących. Odkąd do polskich portów dociera coraz więcej statków z pszenicą paszową, a każdy transport, przywozi tańsze ziarno, krajowy rynek pszenicy konsumpcyjnej utracił jednego ze strategicznych klientów – producentów pasz. Firmy paszowe, które do tej pory kupowały każdą ilość pszenicy na rynku krajowym napędzając ceny, teraz robią zakupy w porcie, bo jest taniej.
Ceny zbóż
giełdy towarowe zł/t
pszenica konsumpcyjna
oferty sprzedaży 870 – 920
oferty kupna 880 – 900