Sytuacja na rynku zbóż stabilna ale do normalności jeszcze daleka droga - mówią młynarze. Ceny pszenicy przestały rosnąć i to przetwórców bardzo cieszy. Ale kupić ziarno wcale nie jest łatwo. W wielu młynach krajowe zboże stanowi tylko uzupełnienie importu. Wszystko zależy od regionu kraju, bo koszty transportu odgrywają najważniejszą rolę.
Zakłady z Małopolski kupują ziarno węgierskie, z Wielkopolski niemieckie. Te zlokalizowane na północy kraju posiłkują się nawet towarem z Danii i Szwecji.
Popyt na mąkę jest teraz mały, bo piekarnie bojąc się podwyżek, zaraz po nowym roku zgromadziły zapasy. Teraz maja pełne magazyny dlatego próbują wymuszać na dostawcach obniżki cen. Kto kupił ziarno tuż po żniwach może sobie pozwolić na niższe cen mąki, ale ci którzy zaopatrują się w towar na bieżąco takich możliwości nie mają.
1. pszenica zł/q
targowiska
woj. lubelskie 60 – 74
woj. pomorskie 60 – 75
woj. małopolskie 64 – 80
woj. świętokrzyskie 65 – 75
woj. mazowieckie 65 – 80
woj. podlaskie 65 – 90
woj. śląskie 79 – 80
Na targowiskach ceny pszenicy zaczynają się do 60 złotych za kwintal kończą na 90. Najczęściej rolnikom uda się sprzedać połowę przywiezionego towaru.
Największe różnice są w cenach owsa. W Sandomierzu można je kupić po 40 złotych za kwintal, w górskiej części województwa małopolskiego ceny sięgają 100 złotych. Tam popyt napędzają hodowcy koni.