Uprawy tytoniu posadzonego w pierwszej połowie maja nie wyglądają dobrze. Ciepłolubne rośliny nie rosną. To wynik fatalnej pogody i ciągłych opadów deszczu. Widać to szczególnie na Lubelszczyźnie, w tytoniowym zagłębiu. Ale producenci nie tracą nadziei. Na nadchodzący sezon zakontraktowano już w całym kraju około 49 tysięcy ton liści, czyli podobną ilość jak w ubiegłym roku.
Przemysł przetwórczy podniósł ceny skupu kontraktowanego w tym roku tytoniu. Są one o około 2/3-cie wyższe niż w poprzednim sezonie. Za kilogram liści odmiany Virginia netto producenci dostaną średnio 8 złotych, a za odmianę Burley 6,5 złotego. To rekompensata za brak jednej z dwóch dopłat, jakie mieli do tej pory rolnicy.
O dofinansowanie unijne w następnym sezonie już zabiegają w Brukseli i resorcie rolnictwa producenci. Polska stara się o unijne dopłaty wynikające z pracochłonności upraw i zapewniające minimalną opłacalność produkcji. Kwoty są warte zachodu, tym bardziej, że przysługiwałyby przez 3 lata. Teraz mają je nasi konkurenci: Włochy, Węgry i Hiszpania. Ich rządy wystąpiły na czas z wnioskami i przyznano im po kilkadziesiąt milionów euro.
Ceny skupu tytoniu (bez dopłat)
kontraktacja na sezon 2010/2011 zł/kg
odmiana
Virginia 8,00
Burley 6,50