Ostatnie dni przynoszą na światowych giełdach zmiany.
Odwrót na rynku dolara wywołuje zwyżki notowań surowców. Ale mimo tej odwrotnej tendencji, rewolucji na rynku zbóż spodziewać się nie należy. Jednak inaczej może już być na przykład z rzepakiem.
Na paryskiej giełdzie MATIF jego notowania, choć bardzo mozolnie, to jednak pną się w górę. Wczoraj na zamknięciu tona kosztowała blisko 287 euro. W końcówce stycznia stawki były średnio o 5 euro niższe.
CENY RZEPAKU
kontrakty terminowe
MATIF euro/t
koniec stycznia 282,5
wczoraj 286,7
Większe wzrosty powstrzymuje soja, której ceny nieprzerwanie idą w dół. I choć teraz pojawiło się odbicie, spektakularnych wzrostów spodziewać się nie należy. To przede wszystkim zasługa optymistycznych prognoz zbiorów tego ziarna w Argentynie.
Na giełdzie w Chicago tona soi kosztuje około 340 dolarów. A na naszym podwórku spadki. Ceny śruty sojowej są o 300 złotych niższe niż przed rokiem. Dziś trzeba za nią zapłacić około 1260 złotych.