Nastał bardzo specyficzny sezon. W odróżnieniu od ubiegłych lat, wielu plantatorów rzepaku zdecydowało się na zawarcie kontraktów, aby nie mieć problemów i ze zbytem i z ceną. Efekt jest taki, że na wolnym rynku trudno teraz znaleźć nasiona.
Sytuację pogarszają niezbyt dobre plony. Sporo producentów ma problemy z wywiązaniem się z umów i zmuszona jest dokupować rzepak, aby wywiązać się z ilości zakontraktowanych w umowach. To oczywiście sprawia, że ceny są wciąż podbijane.
W tym roku najwyższe ceny skupu rzepaku były w lutym. Tona zbliżała się do 1050 złotych. To wzrost o około 200 złotych w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. W lipcu ceny zbliżyły się do tych z poprzedniego sezonu.
Od początku tego roku do maja sprowadzono do Polski o ponad 30% mniej nasion rzepaku niż w tym podobnym okresie 2006 roku. W tym samym czasie eksport wzrósł 10-cio krotnie.