Jeszcze kilka dni temu ceny ropy naftowej były bliskie nie notowanych od dawna poziomów, w rejonach 90 dolarów za baryłkę. Teraz widać zdecydowany odwrót. Ropa tanieje i to głównie za sprawą obaw o „chińskie schładzanie” gospodarki. No i wciąż aktualna jest sprawa kryzysu zadłużenia w Europie. Wśród analityków panują więc teraz opinie, że stąd prosta droga do mocniejszego dolara, i oczywiście mniejszego zainteresowania inwestorów surowcami.
Przenieśmy się na nasze skromne, krajowe podwórko, gdzie wielkie międzynarodowe ruchy jeszcze nie dotarły, jakkolwiek trzeba się spodziewać, że prędzej czy później, zmiany zwyżkowe w cennikach hurtowych, będą musiały znaleźć swoje pełne przełożenie przy dystrybutorach. Jednak na razie ceny paliw na polskich stacjach przeważnie tkwią w miejscu – komentują analitycy firmy doradczej e-petrol. Choć już widać pierwsze, jeszcze nieśmiałe ruchy w górę.
Litr najpopularniejsze benzyny kosztuje średnio prawie 4 złote 60 groszy. Olej napędowy zbliża się do 4 złotych 40 groszy. Ceny autogazu na niezmienionych od kilku tygodni poziomach.
PALIWA
średnie ceny zł/l
Pb 98 4,82
Pb 95 4,59
ON 4,39
LPG 2,28
O ile podwyżki na pewno staną się faktem, o tyle odwrotny scenariusz spowodowany taniejącą ropą naftową już niekoniecznie. Główny powód to oczywiście zmiana kursów walut.