Gdy kierowcy i rolnicy protestują na ulicach, europejscy przywódcy rozważają nowe odpowiedzi na ich rosnący gniew z powodu wysokich cen paliwa, począwszy od nacisków na firmy naftowe po rezygnację z planowanych podwyżek podatków. Pisze dziennik "International Herald Tribune".
Protest kierowców ciężarówek i rolników w północnej Francji przypominał sceny blokowanych autostrad i marszów z kryzysu paliwowego sprzed pięciu lat. W Arras protest przyjął formę rowerowej procesji z traktorem ciągniętym przez konie na czele. "Protestujemy bez paliwa, bo jest za drogie" - cytuje IHT przedstawiciela związków rolniczych. Według dziennika, podobne akcje są planowane w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii, Belgii i we Włoszech.
"Analitycy twierdzą, że europejskie rządy niewiele mogą zrobić w sprawie obniżki cen paliwa, ponieważ ich budżety zależą w pewnym stopniu od wpływów z akcyzy" - pisze IHT.