Włoskie organizacje konsumenckie dopięły swego. Tamtejszy urząd antymonopolowy zajął się sprawą cen makaronu. Od września wzywano do bojkotu rodzimej produkcji, a od rządu domagano się interwencji. Miarka przebrała się, gdy branża zapowiedziała kolejną, dwudziestoprocentową podwyżkę.
Włochom bez makaronu obejść się trudno. Roczne spożycie na jednego mieszkańca to prawie 30 kilogramów. Zrzeszenia konsumentów oskarżają wytwórców makaronu o nieuzasadnione podnoszenie cen. Drożejące zboże nie może być wytłumaczeniem, bo mąka i dodatki, to 1/5 finalnej ceny. Czemu zatem makaron drożeje o 20-30 procent?- pytają organizacje. Decyzja urzędu antymonopolowego będzie znana jeszcze do końca roku.