Przed Dniem Babci i Dziadka ruch na rynku kwiatów nie wzrósł znacząco, a to zdaniem pracowników giełd dlatego, że asortyment jest ogromny. Powodzeniem cieszą się głównie kwiaty doniczkowe , ale rośliny cięte także znajdują nabywców. Wzrosły nieco ceny gerber.
W Poznaniu za jedną trzeba zapłacić teraz od 2 do 2 złotych 80 groszy. Zdrożały także słoneczniki, chryzantemy gałązkowe i lilie. Te o 3 pąkach kosztują od 5 do 6 złotych.
Mimo, że mamy styczeń na rynku w podwarszawskich Broniszach można znaleźć pełną gamę wiosennych tulipanów, nawet w kilkudziesięciu odmianach, na Śląskiej Giełdzie Kwiatowej dopiero się pojawiają. Za jedną sztukę krajową trzeba zapłacić od 80 groszy do 1,40 złotych. Importowane kosztują najczęściej złotówkę.
Różnice w cenach kwiatów doniczkowych są bardzo duże. Podczas gdy w Poznaniu za duże cyklameny zapłacimy maksymalnie 6 złotych, na Śląsku 7,5 złotego, to w Podwarszawskich Broniszach aż 10 złotych. Najtańsze są prymule i pojawiające się pierwsze stokrotki.