Teraz kupowana jest przede wszystkim kukurydza. Zbiory w pełni, w tym roku tego ziarna kukurydzy możemy mieć nawet 2 miliony ton. A wygląda na to że podaż kukurydzy na europejskim rynku będzie także wyjątkowo duża. W tym tygodniu cena za suche ziarno to niecałe 400 złotych za tonę.
Firma stosują restrykcyjne potracenia za wilgotność. Dlatego duże gospodarstwa już mają swoje suszarnie, bo bardziej opłaca im się ponieść dodatkowe koszty suszenia niż przyjeżdżać z mokrym ziarnem.
Cena kukurydzy o wilgotności ponad 30 % spada poniżej 200 złotych za tonę. Od 1 listopada rusza interwencja na rynku zbóż. Jeśli kurs euro będzie rósł w takim tempie, to ustalona stawka 101 euro za tonę ziarna może być atrakcyjna. Szczególnie dla kukurydzy. Ale limit jej skupu może okazać się niewystarczający, w porównaniu z zeszłym rokiem zmniejszono go o połowę.
W punktach skupu spadek cen pszenicy na razie zahamowany. Od dwóch tygodni zmiany w cennikach są niewielkie. Ale ceny wciąż bardzo niskie.
Za pszenicę konsumpcyjną elewatory płacą około 400 złotych za tonę, drożej do 500 złotych jest w młynach ale towar trzeba dowieść bezpośrednio na miejsce. I dodatkowo musi on mieć bardzo dobre parametry. W niektórych rejonach kraju skup pszenicy praktycznie ustał. Żeby odstawić towar wcześniej trzeba się umówić, najpierw sprawdzana jest jakość ziarna i dopiero wtedy negocjowana jest cena.